Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nabu
Noxus
Dołączył: 05 Mar 2013
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:54, 10 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
- Oni mnie wykończą psychicznie. - usiadła na pupie, gdy ta wyszła i spuściła zmarnowana głowę - Mam złe przeczucia...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Raven
Wolny Wojownik
Dołączył: 08 Mar 2013
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:10, 10 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Bierze Nabu na plecy:
- Dawaj, za nią!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nabu
Noxus
Dołączył: 05 Mar 2013
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:18, 10 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
- Ej no! Weeeź! - zawołała - PUSZCZAJ! - wyrywała się strasznie. Jednak nie udało jej się i musiała iść z nim.
z/t+Raven
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raven
Wolny Wojownik
Dołączył: 08 Mar 2013
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:26, 10 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Ze skupieniem stara się wytransmutować skrzydła na plecach, udało mu się, jednak nie były one silne jak anielicy.
- Zapnij pasy Nabu! Odlatujemy!
Pędzi w przestworzach wraz z lisiątkiem(?) za anielicą.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Raven dnia Nie 20:26, 10 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nabu
Noxus
Dołączył: 05 Mar 2013
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:37, 11 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Wojownicy ją tutaj zostawili. Ułożyli w tym samym łóżku, w którym leżała wcześniej. Jakby przypadkiem, bo skąd mieliby wiedzieć, że już tutaj leżała? Dokładnie w tej sali i na tym materacu? Morgana przez ten czas musiała wrócić do Sinful Succulence... Bo przez to wszystko zapomniała, że zostawiła włączony piec...
Cholera, spaliły się!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ame
Runeterra
Dołączył: 05 Mar 2013
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:42, 11 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Na wpół przytomna rozglądałam się po pokoju... Do tego czasu zdołałam jedyne otworzyć oczy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nabu
Noxus
Dołączył: 05 Mar 2013
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:52, 11 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
W pomieszczeniu nikogo nie było, jedynie młody wojownik stał przed drzwiami. Wszystko wyglądało tak, jak przed jej wcześniejszym wyjściem. Bo co by się zmieniło przez ten czas?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ame
Runeterra
Dołączył: 05 Mar 2013
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:54, 11 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
- Zabójcy. - Szepnęłam tylko cichuteńko... Zaczęłam... Płakać?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nabu
Noxus
Dołączył: 05 Mar 2013
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:02, 11 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Wojownik dosłyszał ten płacz, ale nie zareagował. Nie miał prawa, bo miał tylko pilnować. Był jedynie strażnikiem, który miał pilnować anioła przed powrotem Morgany. I jakby było mało: ta szła, wkurzona w stronę kliniki. Zdenerwowana na to, że przez cały ten bajzel zapomniała o wypiekach, które teraz wylądowały w koszu. Nie przychodziła. Coś ją... zatrzymało?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ame
Runeterra
Dołączył: 05 Mar 2013
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:04, 11 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Nie bardzo mnie to interesowało...
Nie bardzo interesowało mnie cokolwiek.
Zaczełam szarpać się z własną szatą, by jakkolwiek móc wyplątać skrzydła i najnormalniej w świecie wylecieć przez okno....
Nie miałam jednak zbytnio sił...
I narobiłam hałasu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nabu
Noxus
Dołączył: 05 Mar 2013
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:08, 11 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Zaraz, jak usłyszał hałas wparował do pomieszczenia z wystawionym mieczem. Najwyraźniej takie miał polecenia... Miał pozwolenie na grożenie bronią, jednak zakaz jakichkolwiek akcji mogące zaszkodzić jej zdrowiu.
- Stać! - zawołał. Zaraz ktoś jednak za nim stanął, odsunął lekko, trzymając dłoń na ramieniu... Zakapturzony. Nie widać było tej twarzy, a na Valoran był znany jako Cień ostrza.
Nie kto inny, jak Talon...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ame
Runeterra
Dołączył: 05 Mar 2013
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:13, 11 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Spojrzałam na niego, totalnie wystraszona, z odkrytymi nogami i z częścią sukni na głowie... Mogłam wyglądać naprawdę komicznie... Jednak już teraz całe kręgi latały nad moją głową. Rezta, czyli potłuczone, powoli się spajały z pomocą magii. Czyli...
Im wiecej stłuczonych kręgów, tym większa szansa, ze umrę... Ale i większa regeneracja, bo z każdym pęknięciem regenerowała się jedna rana.
Talon - Bezgłośnie wypowiedziałam jego imię... Jakby... To był mój cel?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nabu
Noxus
Dołączył: 05 Mar 2013
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:21, 11 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Nie spuszczał gardy. Jak zwykle z resztą. Jednak również się nie odezwał słowem. Puścił wojownika, który zaraz zaczął... się śmiać? Cicho, pod nosem. Zasłaniał usta. Bo ten widok nieco go rozbawił. Oberwało mu się. Nie gdzie indziej niż w głowę. A gdzieżby indziej miałby oberwać? Dopiero, gdy ten się uciszył, zabójca mógł zabrać głos.
- Gdzie się panna wybiera? - zapytał, oglądając ją wzrokiem. Jednak jego oczu spod kaptura nigdy nie było widać. Nigdy go nie ściągał, zawsze zakrywał większą część jego twarzy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ame
Runeterra
Dołączył: 05 Mar 2013
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:40, 11 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
- Powiedzmy, że z dala od Morgany... - Mruknęłam pod nosem. Najwyraźniej mi się odwidziało. - Ale skoro znalazłam cel, mogę zostać. - Dodałam, jakby... Lekko się rumieniąc? Tak... Ściągnęłam szarpnięciem skrzydeł sukienkę z głowy... Nadal jednak krwawiłam, więc cała masa krwi wylądowała na ścianie i suficie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nabu
Noxus
Dołączył: 05 Mar 2013
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:43, 11 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
- Opatrz ją. - rozkazał żołdakowi, nie przejmując się rumieńcem na jej twarzy - I zetrzyj to ze ściany.
Westchnął przeciągle, zaraz jednak kładąc dłoń na twarzy. Co ona, do cholery jasnej wyprawia...?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|