Gabinet Katariny

Ame · Wysłany: Wto 22:06, 12 Mar 2013 Temat postu:

- Jednak co ono warte? - Zapytałam z przekorą. Jakoś wdrapałam się na balkon.

Nabu · Wysłany: Wto 22:13, 12 Mar 2013 Temat postu:

- Nikt nie zna jego wartości, powinnaś móc sama ją ocenić. - puściła ją, przez co zapewne mogła "przypadkiem" uderzyć w ziemię.

Ame · Wysłany: Wto 22:22, 12 Mar 2013 Temat postu:

O dziwo: nie uderzyłam. Jakoś się utrzymałam.
- Nie wiem, kim jestem, co tu robię ani po co żyję... Więc... Po co?
Popadałam w coraz to większą melancholię i powoli znowu wdrapywałam się na balustradę z krwawiącym skrzydłem.

Nabu · Wysłany: Wto 22:28, 12 Mar 2013 Temat postu:

Znowu ją złapała, tym razem za ubranie. Żeby zdjąć i wziąć ze sobą do środka.
- Może żeby przybliżyć Ci te wartości? Aby pomóc Ci poznać prawdę? Czego pragnęłaś w życiu, hm?

Ame · Wysłany: Wto 22:30, 12 Mar 2013 Temat postu:

- Nie pamiętam... - Przyznałam nieco zdezorientowana jej aprobatą i zainteresowaniem...

Nabu · Wysłany: Wto 22:42, 12 Mar 2013 Temat postu:

- Ciężko z tobą. - przyznała - Ale wpierw musisz wyzdrowieć.
Nieco niestarannie, bo za kołnierz wciągnęła ją do gabinetu. Ot co. Żeby pokazać, kto tu rządzi. I przy okazji nie była pewna, czy da radę wstać.

Ame · Wysłany: Wto 22:44, 12 Mar 2013 Temat postu:

Jakoś, z oporem oczywiście, ale się wlekłam... Niezbyt mi się podobał ten pomysł...

Nabu · Wysłany: Wto 22:51, 12 Mar 2013 Temat postu:

Posadziła ją na środku pokoju.
- Skoro nic nie pamiętasz... Może jednak pamiętasz swoje imię?
Podeszła do biurka i oparła się o nie ręką.

Ame · Wysłany: Wto 22:52, 12 Mar 2013 Temat postu:

- Ame. - Odparłam cicho... Ame...
Krewna Kayle? Anielska Wizja?

Nabu · Wysłany: Wto 22:59, 12 Mar 2013 Temat postu:

Spojrzała się na nią zdziwiona. Miała okazję usłyszeć o niej. Nawet tutaj, w Noxus była znana. Ale do cholery, czemu ona zstąpiła?
- Nie dość, że anioł, to jeszcze upadła i tak znana... - westchnęła.
- Aż tak nisko upadła... - dodała niesłyszalnie.

Ame · Wysłany: Wto 23:02, 12 Mar 2013 Temat postu:

- Upadła... Tak mi się wydaje. Inaczej tych ran chyba nie da się wyjaśnić... - Szepnęłam cicho, zasmucona.

Nabu · Wysłany: Wto 23:09, 12 Mar 2013 Temat postu:

- Rozumiem. - odpowiedziała - Będziesz chciała, abyśmy Ci pomogli?

Ame · Wysłany: Wto 23:13, 12 Mar 2013 Temat postu:

- Tylko jak i w czym? - Zapytałam cicho... - Najpierw byłam wściekła, a teraz.... Teraz mi smutno.

Nabu · Wysłany: Wto 23:19, 12 Mar 2013 Temat postu:

- A jak myślisz, w czym? - zapytała z uśmiechem na ustach. Tym niewróżącym nic dobrego, ironicznym.
- Domyśl się.

Ame · Wysłany: Wto 23:23, 12 Mar 2013 Temat postu:

- Jedyne, co bym tutaj w Noxus mogła chcieć, to ewentualne zainteresowanie Talona... - Westchnęłam cicho. Chyba jednak się zaparłam...