Brama

Nabu · Wysłany: Śro 21:40, 06 Mar 2013 Temat postu: Brama

Jedyne wejście do państwa-miasta (nie licząc drogi ponad murem lub jakimś ukrytym przejściem) bronione przez dwie wieże. Ogromna brama oddziela Noxus od świata, a otwierana jest tylko dla gości państwa lub wojowników.
Za murami miasta jest ogromna fosa, przez którą można przedostać się jedynie przechodząc przez most.

Gin · Wysłany: Sob 18:38, 09 Mar 2013 Temat postu:

Hellguardowie po raz kolejny zawitali do bram Noxusu. Tym razem byli tutaj mile widziani, szczególnie ze względu na wykonanie poprzedniego zadania. Bestia była cholernie słaba, ale przecież nikt tego nie musi wiedzieć. Wystarczy, że zapłacili.
- Rin powiedział Gin i spojrzał na brata - Idziemy do tej "Misia Kudłacza"? spytał i spojrzał na brata. Miał na myśli karczmę, w której zawsze zawitają gdy są w Noxus. Możliwe, że starszy się nie zgodzi, szczególnie po ostatniej bójce. Ale zawsze można go przekonać, w ten czy inny sposób...

Rin · Wysłany: Sob 18:43, 09 Mar 2013 Temat postu:

-Eh niech ci będzie, Parę piwek dobrze zrobi, trzeba się jakoś odprężyć po pracy-Powiedział Rin, któremu nie za bardzo się to podobało jednak ze względu na brata się zgodził.
-To co idziemy? Jeśli ktoś mnie tym razem zaatakuje nie będę tak miły jak ostatnio... Wiem, że ci sie to nie podoba ale byle człowiek nie może nami pomiatać. Pamiętaj o tym

Gin · Wysłany: Sob 18:48, 09 Mar 2013 Temat postu:

- Nie miałeś na myśli piw odpowiedział młodszy Hellguard po czym spojrzał na brata, wcześniej się zatrzymując - Wiesz, że chodzi mi o kobiety. dodał po chwili i uśmiechnął się kącikiem ust. Po chwili jednak ruszył dalej w kierunku karczmy. Nie raz bracia zgubili się w Noxus, gdy szukali Misia. Kto wie jak będzie tym razem...

Rin · Wysłany: Sob 18:53, 09 Mar 2013 Temat postu:

- Głupiutki braciszku powiedział Rin po czym pokręcił głową- Ty byś tylko za cyckami się uganiał dodał po chwili i wzdychnął głóśnob]- Lepiej pomysł gdzie znajdziemy kase, bo ostatnio mało dostajemy za zlecenia [/b] zaproponował po czym ruszył w kierunku karczmy.Nie wiedział zbyt gdzie ma iść bo zawsze brat prowadził. On wtedy albo oglądał pistolet albo wgapiał się w kalosze.

Gin · Wysłany: Sob 18:57, 09 Mar 2013 Temat postu:

- Nie tylko... Ostatnio patrzałem na pupę, nie cycki skomentował hejt brata. Był dzisiaj strasznie rozmowny, ciekawe czemu. Zresztą, mniejsza. Przez reszte drogi nie odzywał się. Starał się skupić jak trafić do karczmy.

[z/t+Rin]

Nabu · Wysłany: Wto 18:30, 12 Mar 2013 Temat postu:

No tak, miała dość tego uganiania się za wszystkimi po kolei. I miała dosyć bycia noszoną na plecach. Będąc w formie malutkiego, białego liska usiadła sobie na murze, który nie pozwalał na spadnięcie komukolwiek z mostu. Tak, narażała się na to, czy ktoś nie chce jej zrzucić do fosy, ale już wolałaby mieć kąpiel niżeli ktoś miałby ją nosić. Jak ona tego nienawidziła! Lubiła samej wskakiwać na ramiona, na głowy i tam siedzieć niżeli zostać siłą wciągniętą na górę. I tak tam leżała, obserwując każdego przechodzącego. Nie śpieszno jej było na swój "posterunek".

Ame · Wysłany: Śro 14:48, 13 Mar 2013 Temat postu:

Wylądowałam gdzieś w pobliżu bramy... Już nawet całkowicie spokojna. Pomagając sobie skrzydłami usiadłam obok liska, zwinęłam się w kłębek, opatulając skrzydłami i tak siedziałam.

Nabu · Wysłany: Śro 14:54, 13 Mar 2013 Temat postu:

Wyniuchała ją. Jednak na początku nie zwracała uwagi. Może raczej nie chciała. Po prostu tak starała się wyluzować... I odpocząć.

Ame · Wysłany: Śro 14:55, 13 Mar 2013 Temat postu:

Cóż, może po prostu też chciałam odpocząć? Może jednak...? A może pogadać?
Nie było wiadomo. Jednak mało (bo mało) widoczne plecy poruszały się dość szybko...

Nabu · Wysłany: Śro 15:20, 13 Mar 2013 Temat postu:

- Ehh? - zapytała cichutko. Jednak nie lubiła ciszy. No dobra, momentami preferowała ciszę niż rozmowę. Zaraz westchnęła. Poczuła się nieco głupio, zraz otuliła się ogonami. Głupio jej było, że zaczęła rozmowę. A raczej próbowała ją zacząć.

Ame · Wysłany: Śro 16:23, 13 Mar 2013 Temat postu:

Był totalny brak reakcji, jakby pod skrzydłami coś się działo.

Nabu · Wysłany: Śro 16:44, 13 Mar 2013 Temat postu:

Zerknęła kątem oka, obniżając lekko ogony. Brak reakcji? Może...
Wstała, zgrabnie przeszła po murku i stanęła koło niej. Przednie łapki zaraz wylądowały na jej nodze. próbowała zajrzeć do środka...

Ame · Wysłany: Śro 17:28, 13 Mar 2013 Temat postu:

Było... Lekko to ujmując: strasznie jasno pod spodem... I mokro...
Płakałam.

Nabu · Wysłany: Śro 18:16, 13 Mar 2013 Temat postu:

- A Ty co? - zapytała nieco zdziwiona jej humorem. Tym, że aż tak się załamała. Znowu się zraniła, czy co? Liznęła ją leciutko po policzku.