Gabinet Katariny

Nabu · Wysłany: Wto 18:38, 12 Mar 2013 Temat postu:

Straciła pamięć?
Czyżby dobry moment na odpowiedni ruch?
Bo skoro nie pamięta niczego, może z łatwością nakłonić ją do dołączenia do niej.
W sumie? Nie, nie da rady. To zależy od charakteru.
- Chcesz, abyśmy Ci pomogli? - zapytała, wyciągając rękę w jej stronę.

Ame · Wysłany: Wto 18:45, 12 Mar 2013 Temat postu:

Spojrzałam na nią smutno.
- Talon nie chce mnie tu widzieć...
Wyglądało na to, że akurat jego sobie upodobałam na udzielenie mi jakiejkolwiek pomocy...

Nabu · Wysłany: Wto 18:52, 12 Mar 2013 Temat postu:

- Dziwisz się zabójcy? - zapytała się z cichym śmiechem, jakby to ją rozbawiło. Bo tak było.
Nie mogła uwierzyć temu, że ona nie wie, jaki jest Talon.
- On tak od razu nie zwróci uwagi. - dodała po chwili.

Ame · Wysłany: Wto 20:22, 12 Mar 2013 Temat postu:

- Więc co mam zrobić? Nie mam gdzie się podziać... - Szeptałam nadal, znowu bliska płaczu. Przypominałam w tej chwili maleńkiego, zagubionego aniołeczka. - Jak zwrócić jego uwagę?

Nabu · Wysłany: Wto 20:33, 12 Mar 2013 Temat postu:

- Na razie nie próbuj. - poradziła - I trzymaj się od niego z daleka. - dodała po chwili, opierając się o drzwi.

Ame · Wysłany: Wto 20:35, 12 Mar 2013 Temat postu:

Westchnęłam ciężko...
- Nie zbyt pomagasz. Kimkolwiek jesteś...
Mruknęłam coś pod nosem i stanęłam na balustradzie.

Nabu · Wysłany: Wto 21:10, 12 Mar 2013 Temat postu:

- Bo nie takie moje zadanie. - mruknęła, wzdychając ciężko. Rzeczywiście chyba nie miała zamiaru zbytnio pomagać, a zniechęcić do Talona.

Ame · Wysłany: Wto 21:20, 12 Mar 2013 Temat postu:

- Zaczynam nienawidzić Noxus... - Stwierdziłam, próbując odlecieć... I że akurat teraz musiało paść na skrzydło.... Gdzieś się zblokowało i nie mogłam nim odpowiednio machać...

Nabu · Wysłany: Wto 21:37, 12 Mar 2013 Temat postu:

- Ehh? - zapytała widząc, że nie może nim ruszać. Zaraz zaczęła się zastanawiać, ile czasu tu leciała, a teraz nie mogła nic już zrobić.
- Dlatego chyba nie powinnaś się włóczyć bez opatrzenia. - przyznała po ekspresowych oględzinach.

Ame · Wysłany: Wto 21:50, 12 Mar 2013 Temat postu:

- Mnie to już i tak wszystko jedno.... - Mówiąc to odwróciłam się do niej i znacząco rozłożyłam ręce... W "krzyż".

Nabu · Wysłany: Wto 21:54, 12 Mar 2013 Temat postu:

Spojrzała się na nią już nieco bardziej zdziwiona.
- Więc? Poszukaj dla siebie miejsca lub po prostu pomóż nam. - zaproponowała - Bo skoro upadłaś, nie masz nic do stracenia, nieprawdaż?

Ame · Wysłany: Wto 21:56, 12 Mar 2013 Temat postu:

-Nie mam. Nie licząc życia. - Odparłam, przechylając się delikatnie w tył... Runęłam.

Nabu · Wysłany: Wto 21:58, 12 Mar 2013 Temat postu:

Chwyciła ją w locie za włosy. Racja, bolesne. Ale może przy okazji trochę ją rozbudzi.
Może...
Jednak póki się nie budziła, milczała. Bo nie chciała mówić do ściany.

Ame · Wysłany: Wto 22:00, 12 Mar 2013 Temat postu:

Nawet nie usnęłam. Ale usilnie walczyłam z bólem w głowie (na skutek złapania za włosy) i bólem w skrzydle, który spowodowany był usilnym machaniem nim na skutek bólu głowy.
Jednak zaraz potem wymyśliłam, by złapać za miecz i owe włosy ciąć... Ale na razie nie bardzo mi wychodziło.

Nabu · Wysłany: Wto 22:03, 12 Mar 2013 Temat postu:

- Ej, ej, ej! - zawołała widząc, że jednak jest przytomna - Spokojnie. Włosy jeszcze Ci się przydadzą, haha! - zaśmiała się, jakby ją to bawiło.
Zaraz, momentalnie spoważniała.
- Jeśli chcesz, możesz walczyć dla Noxus za ochronę twojego cennego żywota.