Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ame
Runeterra
Dołączył: 05 Mar 2013
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:41, 17 Mar 2013 Temat postu: Bramy miasta |
|
|
Jedne z piękniejszych bram miasta znajdowały się właśnie tu: w Demacii. Piękne, zdobione wrota, białe mury... Kilka baszt i strzelnic, jak przy każdym okazałym zamku...
____________________________________________________
Najwyraźniej uciekałam dość długo. Wymęczona, jednakże może nie do końca...? Jednak dałam radę jakoś tutaj uciec z wszelkimi ranami i całym tym zmęczeniem. Szczególnie, że użyte zostało TO zaklęcie (ogłuszenie). Krążki latały jeszcze nad moją głową. Gdy tylko jednak ujrzałam bramy miasta, natychmiast spanikowana do nich dobiłam.
- Błagam! Ratujcie! Potrzebuję azylu! DAJCIE MI AZYL! - Ostatnie słowa były wykrzyczane niemal z płaczem i resztka zdrowych zmysłów.... Brzmiały jak pisk i krzyk nie z tej ziemi... Do tego waliłam pięścią o bramę co pół słowa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nabu
Noxus
Dołączył: 05 Mar 2013
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:22, 17 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Otworzyli bramy. Powoli. Jakiś strażnik z włócznią lekko nią postraszył anielicę. Bo nie był pewny, czy mógł zaufać. Ale skoro prosiła o azyl...? Podszedł do niego drugi, odtrącając lekko. Upomniał najwyraźniej młodszego, aby nie być taki namolny. Owy drugi - najwyraźniej łucznik - wyciągnął do niej rękę w geście powitania.
Bez dwóch zdań - trafiła do miejsca, które było totalną odmiennością Noxus.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ame
Runeterra
Dołączył: 05 Mar 2013
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:27, 17 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Wpadłam natychmiastowo, niemal z rozpędu, niemal wpadając na obu, uklękłam dosłownie przed nimi. Bandaż zdążył się obluzować, skrzydło: krwawić...
Wyglądałam jak cień anioła....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nabu
Noxus
Dołączył: 05 Mar 2013
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:30, 17 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Nieźle się przeraził, widząc ten stan. Bo przecież pod bandażem nie było widać, w jakim jest stanie. Zaraz ocenił skrzydło: złamane. Szybko mu poszło. Momentalnie poprawił bandaż założony przez Nabu. No tak, znacznie lepiej mu poszło. Jak na łucznika... Inni jedynie obserwowali i zastanawiali się, w jaki sposób mogą pomóc anielicy w potrzebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ame
Runeterra
Dołączył: 05 Mar 2013
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:33, 17 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
- Błagam o azyl... - Wyszeptałam jeszcze, już ze łzami w oczach. Ledwie trzymałam się jakoś, opierając się rękoma o podłoże.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nabu
Noxus
Dołączył: 05 Mar 2013
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:36, 17 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
- Dobrze, pomożemy Ci. - uśmiechnął się pocieszająco łucznik - Nie musisz się martwić. Każdy jest mile widziany w Demacii.
- Może poza Noxus. - dodał drugi, śmiejąc się. Miał dobry humor.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ame
Runeterra
Dołączył: 05 Mar 2013
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:38, 17 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
- Dzię... Kuję... - Udało mi się wymamrotać. Widać było, że resztką sił staram się jakoś podźwignąć... Jednak nie bardzo mi ta sztuka wychodziła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nabu
Noxus
Dołączył: 05 Mar 2013
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:42, 17 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
- Nie przemęczaj się. - poprosił mężczyzna, biorąc ją pod ramię - Dasz radę z tym bandażem czy mam Cię zabrać do kliniki? - zapytał - Kto zakładał Ci ten bandaż? Kiedy i jak je złamałaś?
Dużo miał pytań, ale raczej powinno ich tyle być. Wywiad środowiskowy. Podstawa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ame
Runeterra
Dołączył: 05 Mar 2013
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:43, 17 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
- Nie pyta się aniołów. - Odparłam jedynie, sycząc z bólu... - Powiedzmy... Że buntownikom udało się mnie "zdjąć". I uderzyłam się w głowę....
I przy okazji zwiedziłam pół Noxus, myśląc, ze jestem upadłą...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ame dnia Nie 23:44, 17 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nabu
Noxus
Dołączył: 05 Mar 2013
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:50, 17 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Nieźle się zdziwił, słysząc to. I jej słowa i jej myśli wprowadziły go w stan, który z łatwością można było określić szokiem. Tylko on. Bo najwyraźniej to tylko on usłyszał.
- P-przydałoby się to wiedzieć... - dodał po chwili, lekko się zacinając - Bo nie wiem, czy tamtej osobie, która założyła ten opatrunek mam gratulować czy też się wstrzymać. - próbował zmienić temat.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ame
Runeterra
Dołączył: 05 Mar 2013
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:52, 17 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
- Powiedzmy, że... Miała niezbyt zręczne dłonie. - Odparłam jedynie, jakoś ledwie (bo jednak ledwie) się za nim człapiąc. Po chwili złapałam się za bok...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nabu
Noxus
Dołączył: 05 Mar 2013
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:55, 17 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
- No to jak na niezbyt zręczne dłonie poszło tej osobie nieźle. - przyznał.
Zaraz zwrócił uwagę na złapane miejsce. Momentalnie to obejrzał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ame
Runeterra
Dołączył: 05 Mar 2013
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:59, 17 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Musiałam się tylko nadwyrężyć, bo i żadnych obić czy złamań nie było. Jedynie to krwawiące skrzydło mogło nieco przerażać...
Nagle z moich oczu spłynęły łzy. Spuściłam głowę, momentalnie straciłam chęć, by iść dalej....
Uklękłam, a nawet jeśli łucznik próbował mnie podnieść, byłam... Nadziemsko ciężka. Jak to anioł...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nabu
Noxus
Dołączył: 05 Mar 2013
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 0:05, 18 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Trzeba było powiedzieć szczerze: był dobry w swoim fachu. Zawołał kompana, aby przyniósł mu ze strażnicy bandaże, których zapewne nie zabrał ze sobą. Tym razem. Albo po prostu mu się skończyły. Z sakiewki wyciągnął roztwór pomagający w gojeniu się zranień i siniaków. Nawilżył nim materiał i potarł nim lekko bok. Tak samo zrobił ze skrzydłem, chociaż wiedział, że niewiele to da na złamanie. Na razie, po prostu aby rana szybciej się zagoiła.
Jeśli chodzi o podnoszenie, nie próbował. Po prostu starał się, aby siedziała.
- Co się stało? - zapytał spokojnie.
- Co się tutaj dzieje, skąd ten gwar i pogłoski o aniele? - zapytał ktoś. Czekaj, Garen...?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ame
Runeterra
Dołączył: 05 Mar 2013
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 0:08, 18 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Nie miałam siły, cały czas płakałam. Do tego odganiałam od siebie tamtego łucznika, jak tylko mogłam.
- To nie ból. - Szepnęłam tylko, dalej płacząc. - To strach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|