Karczma "Miś Kudłacz"

Nabu · Wysłany: Nie 19:07, 10 Mar 2013 Temat postu:

- A co ze zleceniem? Wykonaliście je? - zapisał, przy okazji notując na kartce zamówienie. Żeby pamiętać, tak!
Powątpiewał, żeby tak szybko się tym zajęli. Rany to normalka, nawet przy powodzeniu.

Rin · Wysłany: Nie 19:11, 10 Mar 2013 Temat postu:

Nie... w tym idiocie Przerwał wskazując na Gina Odezwała się ta jego szlachetność "Kobiet nie bije" ... a tamta musiała to wykorzystać i go otruła... Będę się musiał sam tym zająć ale to później. Wydarzyło się coś ciekawego od czasu kiedy nas nie było? Rin spojrzał na karczmarza

Nabu · Wysłany: Nie 19:14, 10 Mar 2013 Temat postu:

- Nic ciekawego. - odpowiedział, zajmując się kuflem, zaczął go wycierać kawałkiem materiału - Poza tym, że Cassiopeia znowu przyszła i rozpowiedziała kilka plotek. - zaśmiał się pod nosem.

Rin · Wysłany: Nie 19:16, 10 Mar 2013 Temat postu:

Mówiła coś ciekawego? Cholera ostatnio coś za bardzo mnie zżera ciekawość...Ale w sumie... zawsze czegoś przydatnego można się dowiedzieć Pokręcił Rin głową

Nabu · Wysłany: Nie 19:27, 10 Mar 2013 Temat postu:

- Że podobno ktoś znalazł upadłego anioła przy murach Noxus. - podsumował - Jak zwykle, syczała. Brzmiała wiarygodnie. Albo to widziała, albo podsłuchała jakąś rozmowę.
Od Cassiopei plotki szybko się roznoszą...

Rin · Wysłany: Nie 19:39, 10 Mar 2013 Temat postu:

Upadły anioł...? Skąd on się tu wziął? Mówiła gdzie się znajduje? Chciałbym mu się przyjrzeć... Anioły... Jedyna istota jakich jeszcze nie widziałem... Nie licząc tego co jest w Pustce... A tak poza tematem.. mam nadzieje, że wieść o tym, że chciałem wyzwać Dariusa się nie rozeszła ? Zapytał Rin jednocześnie rozmyślając o Aniele

Nabu · Wysłany: Nie 19:43, 10 Mar 2013 Temat postu:

- Jedyne co wiadomo, lis ją gdzieś zabrał. Całe zbiegowisko rozeszło się po niedługim czasie od znalezienia. - podsumował.
- I póki co, nie. Chociaż nigdy nie masz pewności czy ktoś, kto rozmawiał z panną du Couteau nie przekazał jej tego.

Rin · Wysłany: Nie 19:47, 10 Mar 2013 Temat postu:

To dobrze... nie mam teraz czasu na błahostki... najpierw muszę ukończyć zadanie... Gdy Gin się obudzi powiedz mu, że będę w lesie kończył to co on spieprzył... Powiedział poirytowany Rin i wyszedł z karczmy

Gin · Wysłany: Nie 19:52, 10 Mar 2013 Temat postu:

Chłopak nie zamierzał spać. Bez problemowo po wzięciu surowicy i ekwipunku wyskoczył przez okno i ruszył gdzieś, cholera wie gdzie. Póki co błąkał się po Noxus.
[z/t]

Rin · Wysłany: Nie 20:45, 10 Mar 2013 Temat postu:

Wróciłem... misja niewykonana ponieważ cel uciekł. Tak w ogóle to gdzie jest Gin???? Za cicho tutaj Zdziwiony zapytał karczmarza z nadzieją oczekując odpowiedzi typu A wyzdrowiał i poszedł pobawić się z panienkami

Nabu · Wysłany: Nie 20:50, 10 Mar 2013 Temat postu:

- Nie ma go w salce? - zapytał zdziwiony - Jeśli nie, to zwiał, pewnie przez okno. Nie widziałem go tutaj.

Rin · Wysłany: Nie 21:02, 10 Mar 2013 Temat postu:

A to idiota... jak go znajdę to go zabije... Gdzie on mógł pójść? Karczmarzu znasz jakiś dobry Burdel w tym mieście? Coś mi się zdaje że tam może być Wkurzony Rin prawie krzycząc mówi do karczmarza

Nabu · Wysłany: Nie 21:06, 10 Mar 2013 Temat postu:

- Hmm... - zamyślił się - W południowej części Noxus, na samym dole będzie. Dobre ukryty, ale ciekawe są tam panienki. - zaśmiał się całkiem głośno.