Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nabu
Noxus
Dołączył: 05 Mar 2013
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:43, 20 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
- Garen? - zapytała. Zaraz skinęła głową - Więc jeśli chcesz pomagać, kontynuuj. Każda pomoc się liczy. My jej nie odrzucamy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ame
Runeterra
Dołączył: 05 Mar 2013
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:12, 20 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
- Miałam dostać się do Freljord jako delegacja. - Odpowiedziałam, odwracając się do kobiety. - Ale najpierw mam wyzdrowieć. - Zamachałam lekko złamanym skrzydłem na znak, że o nie i o ten bandaż chodzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nabu
Noxus
Dołączył: 05 Mar 2013
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:07, 20 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Skinęła głową na znak, że jej się to podoba.
- Powodzenia, ja już stąd znikam. - odpowiedziała, najwyraźniej sokół coś zauważył. Najwyraźniej zdecydowała się na to, aby to sprawdzić. I zaraz pobiegła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ame
Runeterra
Dołączył: 05 Mar 2013
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:22, 20 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
- Myślałam, że chociaż wskażesz drogę... - Wyszeptałam, odwracając się i wracając na niebo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nabu
Noxus
Dołączył: 05 Mar 2013
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:39, 20 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Możliwe, że nie miała czasu. Bo wywiała momentalnie z tego miejsca, w którym była. Albo stwierdziła, że wie, gdzie jest Freljord.
Nie miała pojęcia, ile ona była na tym kontynencie... I niestety założyła, że wie jak tam trafić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ame
Runeterra
Dołączył: 05 Mar 2013
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:40, 20 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Zaczęłam więc z góry poszukiwać kliniki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nabu
Noxus
Dołączył: 05 Mar 2013
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:54, 20 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Z nieba było widać wszystko. Szkołę magów, koszary, strzelnicę... Wszystko! Po prostu wszystko! Nawet ową poszukiwaną klinikę, do której co rusz albo wchodził albo wychodził. To wchodził lekarz, zamieniając się z kimś to jakiś wojownik z bandażem. Duży ruch.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ame
Runeterra
Dołączył: 05 Mar 2013
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:42, 21 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Zleciałam tam, w stronę kliniki... Jednak nie byłam pewna, czy chcę tam wchodzić. Nadal stałam przed drzwiami budynku, wpatrując się w niego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nabu
Noxus
Dołączył: 05 Mar 2013
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:45, 22 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Wiele osób, które wychodziły (ci ranni) zaczęło wołać o nadchodzących cudach wiążących się z przybyciem anioła na ziemie Demacii. Że wszyscy zostaną uzdrowieni!
Oni byli tymi, którzy wierzyli w cuda aniołów... Jak zapewne wielu. Nie ważne, co by się stało...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ame
Runeterra
Dołączył: 05 Mar 2013
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:12, 22 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Tylko owy anioł był ranny...
Że też ludzie mnie nie zauważali...
To było... Przykre. Złapałam się dłonią za ramię, odwróciłam wzrok.
Czy ja gdziekolwiek znajdę swoje miejsce?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nabu
Noxus
Dołączył: 05 Mar 2013
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:23, 22 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Śmiertelnicy najwyraźniej nie podejrzewali, że anioły mogą zostać zranione. Po prostu sobie nie wyobrażali, aby ktoś z rasy wyższej upadł ranny na ziemię. Bo jakie zranienie by pokonało takie wspaniałe istoty? Do tej pory pomogła jej jedynie tamta blondyneczka, czarodziejka. Jakiejś magii użyła, lecząc jej skrzydło. Najwyraźniej pozostałych ran nie dostrzegała. Więc czemu by nie porozmawiać z nią...?
Akurat była przy bramie, nawet stąd ją było widać. Ją i tamtego rycerza, obecnie z głupkowatą miną, najwyraźniej szukającego sposobu, aby się wydostać z tarapatów.
No i oczywiście ostrożnie wchodzącego do miasta lisa. Białego, dziewięć ogonów. Więcej szczegółów nie było...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ame
Runeterra
Dołączył: 05 Mar 2013
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:34, 23 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Obróciłam się w ich stronę. Nadal trzymając sie za ramię patrzyłam tęskno. Łzy nada płynęły z moich oczu.
A może...
Ruszyłam w ich stronę.
/zt
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|